Różne przypadki

Kiedy Lorenzo Mondini przemawiał do zgromadzonych w Katowicach sympatyków futbolu, nie wiedział jeszcze, że po konferencji czeka na niego niespodzianka. Nie spodziewał się bowiem, że wieść o włoskim klubie ratowanym przez fanów wywoła wśród polskich kibiców poruszenie, jakby  chodziło o drużynę mistrza Włoch, a nie o ekipę grającą w Serie C.

Naszą pierwszą reakcję na historię Ancony mogliście już przeczytać w tekście „Przywrócić grę ludziom”. Niemal identyczny tekst, ale w języku angielskim, przesłaliśmy wówczas przedstawicielom „Bianco-Rossich”(Biało-Czerwonych). Zdecydowaliśmy, że to powinien być dopiero początek, a nie koniec naszych kontaktów.

Kibice Ancony samodzielnie prowadzą drużynę i w tym sezonie byli bardzo blisko powrotu na zaplecze słynnej Serie A, choć kilka lat temu zespół ten mógł zostać całkowicie rozwiązany, a skończyło się „tylko” na starcie od szóstej ligi. Bezsprzecznie udowadniają, że kluby mogą znaleźć w swoich zwolennikach ogromne wsparcie w każdej, nawet niesamowicie trudnej sytuacji. Przed meczami przy Roosevelta 81 namawialiśmy kibiców odwiedzających nasz namiot, by ci podpisywali się na plakacie ze słowami wsparcia dla fanów i zarazem włodarzy US Ancony. Podobną prośbę wystosowaliśmy przed ostatnim Walnym Zgromadzeniem Członków.

Dzięki wspólnym staraniom Socios – zarówno tych mocno działających w strukturach stowarzyszenia, jak i tych, którzy zwykle trzymają się raczej z boku – plakat zapełnił się podpisami kibiców, którzy tym samym wyrażali uznanie dla wysiłku tych, którym zależało na uratowaniu swojego klubu. Podpis z poparciem tej sprawy jest symbolem poparcia dla ogólnej idei angażowania się kibiców na rzecz pomocy zespołom, które kochają. Analogicznie, na tym samym poczuciu opierała się akcja „I support Socios Górnik”, w czasie której otrzymaliśmy zdjęcia z wyżej wymienionym sloganem nawet z Australii!

Obaj przedstawiciele US Ancony – Lorenzo Mondini i Valerio Valentini – byli zaskoczeni, gdy zobaczyli plakat z dziesiątkami podpisów oprawiony w antyramę, jednak nietypowy prezent zrobił na nich dobre wrażenie. Dziękujemy wszystkim Socios, którzy przyłączyli się do tej wspólnej akcji!

 

(MK)